Tusząc pasterze, że dzień blisko
1585
tytuł:
Tusząc pasterze, że dzień blisko
Pastorałka
gatunek:
pastorałka
muzyka:
słowa:
Tusząc pasterze, że dzień blisko,
Wygnali owce na pastwisko.
Z obory, z obory, z obory
Zapędzili pod bory, pod bory.
Trafili na dobrą trawę,
Pokładli się na murawę,
Posnęli, posnęli, posnęli.
A bydło jadło, jadło, jadło,
Potem się pokładło.
Wilk zaś wypadłszy od ugoru,
Zagnał im owce aż do boru;
O bieda, o bieda, o bieda,
Kozom się wilk paść nie da.
Podusiwszy już koźlęta,
Suwa jeszcze po jagnięta.
Masz tobie masz tobie.
Już trzoda cała cała cała.
W rozsypkę pójść miała.
Lecz porwawszy się ze snu Kuba,
Spojrzawszy, widzi, że tu zguba.
Ato co, a to co, a to co!
Jak zakrzyknie swą mocą, swą mocą:
Nieszczęsne mych lat momenta!
A kędyż są me jagnięta?
Już po nich, już po nich.
A anioł leci, leci, leci
Jasnością swą świeci.
Wtem Kuba na pół umarły zgoła,
Słyszy spod niebios głos Anioła:
Gloria, gloria, gloria.
Ach toć i ja, toć i ja, toć i ja
Z bydłem razem zginąć muszę,
Nie wiem, czy mą zbawię duszę,
Bom grzesznik, bom grzesznik.
Ach! Panie, Panie, Panie, Panie,
Cóż się ze mną stanie?
Powoli potem słów dochodzi!
Że Anioł nuci: Bóg się rodzi.
I wstaje, i wstaje, i wstaje,
Serca sobie dodaje, dodaje.
Widzi gwiazdę, że stanęła.
Jasność wielka ogarnęła
Betlejem, Betlejem, Betlejem.
I woła: trwoga, trwoga, trwoga,
Hej! wstańcie dla Boga!
Porwą się wszyscy wnet na nogi:
Rzucą oczyma na cud srogi.
Poklękli, poklękli, poklękli
Wraz sięwszyscy przelękli, przelękli.
Lecz zważając jaki taki,
Poznaje, że przez te znaki,
Pełnią się, pełnią się,
Proroctwa owe, owe, owe
Izajaszowe.
Wnet do Betlejem podskoczyli,
Bogu swe trzody polecili.
Ciekawi, ciekawi, ciekawi,
Święte Dziecię gdzie bawi, gdzie bawi?
W szopie, gdzie są osioł z wołem,
Na sianeczku leży społem.
A tu mróz, a tu mróz, a tu mróz.
Bóg Stwórca płacze, płacze, płacze
A stworzenie skacze.
Maryja siedząc przy Dziecinie,
Z wielkiej radości niemal ginie:
Dogadza, dogadza, dogadza,
Już na łonie posadza, posadza;
Już nakarmia, już powija;
Już kołysząc się uwija,
Jak może, jak może,
A Józef stary, stary, stary
Wesół jest bez miary
Tego się zaraz wziął momentu,
Do ciesielskiego instrumentu.
Nuż robić, nuż robić, nuż robić;
Dla Jezusa sposobić, sposobić,
Bardzo piękną kolebeczkę.
Uczieszył nią Panieneczkę,
Maryję, Maryję,
O słabe siły, siły, siły!
Coście potrafiły?
Przybyli z dala już nadedniem,
Królowie z darem niepoślednim;
Do szopy, do szopy, do szopy:
Klękli z niskim głów pokłonem,
Służąc Panu złota gronem,
I mirrą, i mirrą.
W czem Boga szczerze, szczerze, szczerze
Uznali w tej mierze.
Niebo zaś całe jasne stało;
Wielkim połomieniem znać dawało:
Że z góry, że z góry, że z góry,
Do bydlęcej obory, obory,
Wszystka jasność się ściągała.
Serca ludzkie przerażała,
Swem światłem, swem światłem
Więc hurmem, hurmem, hurmem, hurmem
Niby jakim szturmem
Krzyknęli razem, w głośne tony,
Brzmoące na wszystkie świata strony:
A skały, a skały, a skały,
Świat i ziemia skakały, skakały:
Tak były wskroś przeniknione,
Do melodyi skłonione,
Niezwykłej, niezwykłej,
Że tylko, ra, ra, ra, ra, ra, ra (x2)
Samych mów niewiara
Wnet przystąpili do nóg Pana,
Pasterze padli na kolana.
Wesoło, wesoło, wesoło
Otoczyli Go wkoło, Go wkoło.
Darami Go obsypali,
Bydła, ptactwa nadawali
Dostatkiem, dostatkiem
A sami dalej, dalej, dalej
Piosneczki śpiewali.
Miał Bartek dudy,
Grzela skrzypki;
Stanąwszy z dala od kolebki,
Oj, rżnęli, oj rżnęli, oj rżnęli,
A co tylko sił mieli, sił mieli.
Struny im się pozrywały,
Dudy też się popękały.
Oj, grali, oj, grali, oj, grali.
Oj, dyna, dyna, dyna, dyna,
Gdzie mała Dziecina.
I chociaż nogę Stach wywinął,
A Banachowi kołpak zginął,
Nie stali, nie stali, nie stali,
Lecz co żywo skakali, skakali.
Z podkówek swych ognia dając,
Zawsze: ho! ho! wykrzykając.
A Maciek, a Maciek, a Maciek:
Hej! da, da, da, da, da, da, da, da,
Piosneczki wynajdą.
Amen! zawołał ich gospodarz,
Całej owczarni pierwszy trzodarz:
Ustańcie, ustańcie, ustańcie,
Bogu pokłon oddajcie, oddajcie.
Nuty, nuty, nuty, nuty,
Póty, póty, póty, póty
Zakończcie, zakończcie, zakończcie.
Niech Jezus będzie, będzie, będzie
Pochwalon w kolędzie.
21.11.2017
Objaśnienia:
1)
laboga
-
o rety! o mój Boże! łejery! matko moja!
2)
gloria
-
(łac.) chwała
3)
zaś
-
znów (w związku z tym), zwykłe „znów” jednak pyklub „w przeciwieństwie do wspomnianego” potem natomiast pyk(trudno jest to „zaś” wytłumaczyć…)
Tekst kradziony ze strony: http://piosenkireligijne.pl/tuszac-pasterze-ze-dzien-blisko/
Dodaj komentarz
Szukaj tytułu lub osoby
Wykonawcy:
Wykonawcy:
Posłuchaj sobie
&
dyryguje
Jan Maklakiewicz ⋯ ※ ⋯
Odeon seria O
kat: O. 236326 b
mx: Wo 1144
ze zbiorów:
StareMelodie.pl 0:00
0:00
Etykiety płyt